Nic z tego co tutaj napiszę nie jest "odkryciem Ameryki",ale uwielbiam fotografować czekoladę, więc postanowiłam napisać post na temat tego w jaki sposób dekoruje swoje desery właśnie tym przysmakiem. Poza czekoladą, do dekoracji także często używam masy cukrowej/ lukru królewskiego, czy gum pasty - mają one jednak bardzo duży minus: są okropnie słodkie, czego nie można powiedzieć o wytrawnym smaku gorzkiej, 90% czekolady ...
składniki:
Do dekoracji zawsze używam czekolady albo 90% albo specjalnej do kuwertur 100-200 g. Topię ją w kąpieli wodnej i odstawiam do ostygnięcia.
Aby uzyskać grube, płaskie "patyczki", wylewam czekoladę na papier do pieczenia, wygładzam ją szpatułą i czekam aż zacznie gęstnieć, wtedy przesuwam wzdłuż "plamy" narzędziem do kształtowania boków tortów z szerokimi ząbkami:
Analogicznie postępuję, gdy chcę uzyskać cienkie "patyczki", tylko używam drugiej strony narzędzia:
W obu przypadkach, desery można dekorować połączonymi lub pojedynczymi "patyczkami".
Wiórki czekoladowe uzyskuję poprzez zeskrobanie zastygniętej już czekolady obieraczką do warzyw :)
Osoby, które tak jak ja, są wiecznie na diecie, lepiej żeby się nie zabierały za pracę z czekoladą, ponieważ jej zapach jest bardzo zniewalający i ciężko jest nie ulec pokusie zjedzenia kawałka, lub siedmiu...
To się uzupełniamy, bo ja uwielbiam patrzeć na zdjęcia czekolady:) Ja patrzę na te wiórki to czuję czekoladowy aromat aż tutaj!
OdpowiedzUsuńCzekolada, czekoladą, ja dalej się zastanawiam skąd ja tyle fiołków wezmę... może przepuszczę tajny atak na Twoją działkę :)
UsuńCzekolada wyglada cudownie i kuszaco...i fajny pomysl na dekoracje!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNa pewno wypróbuję kiedyś te pomysły! :)
OdpowiedzUsuńFakt, czekolada aromat czekolady jest niebezpieczny, ale przecież jest zdrowa ^^
Dokładnie! Tego faktu będę się trzymać :) Dziękuję za komentarz.
Usuń